Bohaterzy książki "Gra Anioła" w Barcelonie
O co chodzi w książce „Gra Anioła”?
Dzisiaj chce zabrać Was w kolejną podróż. Tym razem śladami Davida Martina bohatera książki „Gra Anioła” w Barcelonie. Ale najpierw kilka słów o tej tajemniczej książce…
Czytelnik przenosi się do tajemniczej Barcelony, gdzie magia przeplata się z tajemniczymi zabytkami Barcelony. A główny bohater David Martin to pisarz, pracujący w jednej z barcelońskich gazet. Z powodu pasji do pisania pomaga w redakcji już od najmłodszych lat. Pierwsze sukcesy przynoszą zazdrość i zawiść ze strony kolegów. Dlatego, gdy pojawia się propozycja napisania pierwszej powieści, szybko opuszcza redakcje i rzuca się w wir pracy – stworzenia wybitnego dzieła. Niestety jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego, że będzie stanie się to jego przekleństwem…
Dzieło Zafona to powieść o przeklętej miłości, wiernej przyjaźni i okrutnej zemście. A przede wszystkim o przeznaczeniu, którego nie sposób oszukać. Wiszące nad człowiekiem jak widmo zaciskające powoli palce na szyi delikwenta. Gdy David spostrzega, że jest tylko pionkiem w grze, w której przyjdzie mu zmierzyć się z ciemnymi mocami, to sprawy będą już posunięte bardzo daleko.
Czy uda mu się wyrwać z tej intrygi przygotowanej przez samego diabła? Czas się przekonać. Lecimy
-Źle pan wygląda – zawyrokował
-Niestrawność – odparłem.
-A co panu zaszkodziło?
-Życie.
Carlos Ruiz Zafon „Gra Anioła”
Śladami Davida Martina w tajemniczej Barcelonie
Naszym pierwszym przystankiem jest Gran Teatre del Liceu, barceloński teatr operowy. David Martin został zmuszony do przyjścia na operę „Madame Butterfly” przez swojego protektora Vidala, który był miłośnikiem opery. Oraz miał tu swoją lożę.
Martin towarzyszył rodzinie Vidal, jak również Cristinie, w której był szaleńczo zakochany. David zapatrzony w Cristinę, spogląda na Barcelonę jej oczami. Na przeciwko teatru mieści się kawiarnia Cafe de l’Opera. Jest to ważne miejsce dla Davida, ponieważ po raz pierwszy ujrzał tu przez witrynę okienną swoją ukochaną.
David Martin często spacerował ulicami Barcelony w poszukiwaniu śladów obecności Cristiny. Idąc lśniącymi od deszczu ulicami spacerowali razem z Cristiną od początku Rambli, aż do pomnika Kolumba. Pomnik Kolumba jest jednocześnie punktem widokowym, dlatego bohaterowie podziwiali widok na morze oraz cały deptak.
W dzielnicy portowej Barcelonety, na stacji Torre de Sant Sebastia, David wsiadł z inspektorem Victorem Grandasem do kolejki linowej.
Po zachodniej stronie La Rambli znajduje się Palau Guell, czyli jedno z dzieł słynnego Antonia Gaudiego, wielu turystów nie zdaje sobie sprawy z istnienia tego miejsca, a budynek dla wielu okazuje się ciekawszy niż budynki znajdujące się przy Passeig de Gracia.
Passeig de Gracia to najbardziej luksusowa dzielnica Barcelony. Dlatego spacerując po tej ciągnącej się od Placu Katalońskiego do ulicy Carrer Gran de Gracia zobaczymy wiele pięknych fasad, wspaniałe lampy oraz ekskluzywne sklepy. Podobnie jak Pola Elizejskie w Paryżu, tak Passeig de Gracia jest najdroższą ulicą w Barcelonie. Znajdują się tu budynki zaprojektowane przez Gaudiego Casa Mila, Casa Batllo.
Casa Mila nie zachwyca tak jak Casa Batllo, ciekawe jest za to w środku. Do zwiedzania udostępnione zostało całe piętro pokazujące w jaki sposób artysta projektował przestrzeń mieszkalną.
Casa Batllo to kolejne dzieło Gaudiego, którego fasada budynku jest istnym dziełem sztuki. Jej różnorodność i żywe kolory potrafią zahipnotyzować przechodnia. A na dachu znajduje się leżący smok.
„Gra Anioła” i tajemniczy Park Guell w Barcelonie
Kolejnym magicznym punktem na mapie Barcelony jest Park Guell. W tym miejscu bohater spotykał się z tajemniczym właścicielem paryskiego wydawnicta Editions de la Lumiere Andreasem Corelli.
Po śmierci Gaudiego spadkobiercy hrabiego Guella sprzedali ratuszowi opustoszałe miasto-ogród. Antoni Gaudi zaprojektował miasto ogród na życzenie przyjaciela Eusebi Guella, który zauroczony angielskimi miastami-ogrodami sfinansował przedsięwzięcie. Projekt również z założeniu miał być osiedlem dla bogatej burżuazji. Projektu Gaudi nigdy nie ukończył, dlatego powstało zaledwie pięć budynków, w jednym z nich za symbolicznego pensa mieszkał sam Gaudi.
Przy schodach wejściowych możemy zobaczyć rzeźbę El Drac (kat. Smok), która nazywana jest salamandrą (mimo, że jej nie przypomina). Dotknięcie salamandry zapewnić ma nam pomyślność.
Zwiedzanie Parku Guell zaczynamy właśnie od wejścia przy słynnej salamandrze. Po obu stronach bramy znajdziemy piękne pawilony. Po lewej stronie parku możemy przejść się krętą dróżką oraz pospacerować po ścieżce pokrytej kamieniami, która wygląda niczym jak z filmu fantasy lub książki Zafona. Pomimo drzew łatwo znaleźć miejsca widokowe, z których zobaczymy większą część Barcelony. Warto przejść w górę parku, by natrafić na ławkę uważaną przez miejscowych za najdłuższą na świecie. Ławka została zaprojektowana w taki sposób, by każdy kto siedzi mógł się czuć komfortowo, tak by zachował prywatność.
Do parku Guell David Martin wybrał się w nocy, a to co tam się działo było jednocześnie przerażające i… fascynujące. Czytając ten rozdział zarwałam noc, dokładnie tak jak bohater. Ale nie będę zdradzać co tam się działo.
Informacje praktyczne:
Spacer śladami bohaterów książki „Gra Anioła” w Barcelonie to niesamowite przeżycie. Możemy na własnej skórze poczuć się jak bohaterowie ulubionej powieści. Poczuć na swojej skórze zapach soli i wiatru, znad morza. Posłuchać gwaru La Rambli i poczuć zapachy z niedalekiego portu.
Do pierwszej części spaceru śladami „Cienia wiatru” zapraszam: KLIK!
Dodaj pierwszy komentarz i rozpocznij dyskusję