Stavanger, co warto zobaczyć w mieście śledzia i ropy naftowej?
Stavanger okrzyknięto miastem ropy naftowej i śledzia. Jest chętnie wybierane przez polskich turystów z racji tanich lotów oraz cudów natury, które czekają na nas tuż za rogiem. W pobliżu tego miasta znajdują się takie atrakcje jak Preikestolen oraz Kjeragbolten położone nad długim na 42 kilometry fiordem Lysefjorden. Jednak samo miasto potrafi pozytywnie zaskoczyć.
Stavanger krótka historia
Norwegia przed latami 70. XX wieku była krajem biednym zajmującym się głównie rybołówstwem. Produktem eksportowym był sztokfisz czyli suszony dorsz. Wszystko zmieniło wydobycie ropy naftowej
Norwegia produkuje także duże ilości gazu ziemnego. Podczas gdy ropa wydobywana jest głownie na Morzu Północnym, gaz pochodzi przede wszystkim z Morza Norweskiego i Morza Barentsa. Norwegia jest dzisiaj czwartym eksporterem gazu na świecie, po Rosji, USA i Katarze. Po odkryciu złóż ropy naftowej i gazu ziemnego Norwegia stała się krajem rozwiniętym. Co ciekawie po okryciu złóż ropy naftowej Norwegowie borykali się z brakiem wiedzy o tym jak należy wydobywać ropę, brakowało im kompetencji i wiedzy, dlatego zaprosili amerykańską spółkę STATIOL. Jednak Norwegia dążyła do tego, żeby zdobyć wiedzę, ale rozwinąć i wykształcić własnych pracowników, dzisiaj prawie 90% spółek jest państwowych.
Norwegia ma obecnie niezwykle pozytywny wizerunek poza granicami kraju. Państwo postrzegane jest jako model do naśladowania, szczególnie w kwestii ochrony środowiska, elektromobilności oraz jakości życia.
Po więcej ciekawostek o Norwegii zapraszam do wpisu: TUTAJ!
Stavanger co warto zobaczyć?
Na początku warto przespacerować się przez historyczną część miasta Gamble Stavanger (Old Stavanger), składa się z prawie 200 drewnianych domków. Powstały one pod koniec XVIII wieku. Mieszkańcy dbają o estetykę dlatego, domy ozdobione są roślinnością. Biały kolor malowany na domach dawniej oznaczał status społeczny biały – najbardziej majętni.
Po drugiej wojnie światowej władze miasta chciały zburzyć domki i w ich miejsce wznieść nowoczesne budynki. Na szczęście mieszkańcy przekonali władze miasta, że to negatywnie wpłynie na estetykę miasta.
Gamble Stavanger
Jak tu się mieszka? Trudno powiedzieć, okna mają nie standardowy jak na te czasy rozmiar, które nie można wymieniać na nowoczesne okna. Drewniane domy również lubią myszy. Zaglądając do wnętrz (często Norwegowie nie kryją się za zasłonami), możemy dostrzec ciepłe drewniane wnętrza. Problemem może być również wszechobecna wilgoć i zimno.
Jednak bez wątpienia to największa atrakcja Stavanger. Nieśpieszny spacer przez zabytkową część miasta powinien zając nam około 30 minut. Znajduje się tu także Muzeum Morskie oraz Norweskie Muzeum Konserw.
Z Gamble już blisko do nabrzeża i to właśnie tutaj bije serce miasta. Jest gwarno tłoczno głównie za sprawą wycieczkowców, które znajdują się w porcie. Można tu spotkać ciekawe żaglowce czy okręty wodne, jak również statki na rejsy po fiordach.
Zejdźmy teraz z Gamble w stronę nabrzeża. To tutaj przecinają się wszystkie drogi i to tutaj bije serce Stavanger. Jest gwarno i tłoczno, głównie za sprawą gargantuicznych wycieczkowców, które parkują przy nabrzeżu. Mając odrobinę szczęścia można spotkać tutaj interesują żaglowce, czy też okręty wojenne. Ponadto odnajdziemy tutaj dość sporo restauracji, Dom Vikinga (duży sklep z pamiątkami) oraz Muzeum Morskie (Maritime Museum).
Wieża widokowa Valbergtårnet w Stavanger
Nad miastem króluje niespecjalnie wysokie wzgórze Valberget, na którym znajduje się wieża widokowa. Niedaleko znajduje się niewielki park i plac zabaw. Dawniej pełniła funkcje obronne i przeciwpożarowe. Strzegła przed nieprzyjacielem chociażby podczas Wielkiej Wojny
Nordyckiej. Przy wieży znajdują się ławeczki, na których można odpocząć i spojrzeć na miasto.
Stavanger i kolorowa ulica – Øvre Holmegate (Fargegaten)
Niedaleko znajduje się kolejna atrakcja miasta, czyli ulica Øvre Holmegate, która zwana jest również Fargegaten (dosłownie Ulica Kolorów). To skrajne przeciwieństwo Gamble, która jest jednobarwna. Tutaj wszystko tętni życiem począwszy od fasad budynków przez knajpki czy też samych przedodniów. Kolorowe murale spoglądają na przewodniów, a przytulne wnętrza knajpek zachęcają by w nich usiąść.
Pomysł by ożywić nudną uliczkę wyszła przed laty od fryzjera Toma Kj’rsvika, który próbował w ten sposób przyciągnąć klientów do swojego salonu. Projektem zmian został artysta Craig Flanngan który przygotował żywą kolorystykę. Do dziś ulica ta pozostaje najbardziej kolorową w całej Norwegii. Często porównywana jest do Notting Hill.
Vålandstårnet w Stavanger
To miejsce oddalone od centrum miasta, dlatego rzadko trafiają tutaj turyści. Tą okolicę charakteryzują domki jednorodzinne. Vålandstårnet lub też Vålandspibå wznosi się wyraźnie nad pozostałą częścią miasta, dlatego będąc tu w spokoju i całej okazałości możemy zobaczyć miasto. Dawniej mieściła się tu rezydencja dozorcy pierwszego w mieście basenu z wodą ciśnieniową. Jest to również dobre miejsce do obserwacji zorzy polarnej. Chociaż nie jest to idealne miejsce, bo najlepiej poluje się na zorzę z dala od świateł miast.
Jezioro Mosvatnet
Parę minut spaceru od Vålandstårnet znajduje się jezioro Monvatnet. Jezioro otoczone jest parkiem wraz z siecią alejek i kilkoma placami zabaw. Pętla wokół jeziora to około 3 km, a nieśpieszny spacer zajmuje około 50 minut.
Plaża Sola (Sola Strand) w Stavanger
Tuż niedaleko plaży Sola znajduje się lotnisko w Stavanger. Nie jest to zbyt częsty widok w Norwegii. Tym bardziej, że niedaleko znajdują się szkółki surfingowe. Ja tutaj dotarłam przed wylotem do Gdańska i pospacerowałam piaszczystą plażą i obserwowałam surferów, którzy walczyli z wiatrem i wodą.
Tradycyjnie, pięknie w takich miejscach prezentują się zachody słońca, szczególnie wtedy, gdy ląduje samolot.
Preikestolen
Będąc w Stavanger, koniecznie zarezerwujcie sobie jeden dzień na trekking. No chyba, że macie jakieś problemy zdrowotne.
Jedno z najbardziej widowiskowych miejsc w Norwegii. Preikestolen znajduje się 40 km od miasta. Pod szlak można dotrzeć specjalnych autobusem. Odległościowo nie jest daleko, bo 5 km. Jednak szlak prowadzi pod górę, momentami idzie się po schodach, kładce, albo kamieniach. Ważne jest dobre obuwie i to, żeby potraktować wejście poważnie. Na samej górze ukazuje nam się fiord, na wodach któ®ych płynie statek. Podobno rejs po tym fiordzie należy do jednej z najlepszych atrakcji w tym rejonie. A fiord widziamy z wody jest zupełnie inny.
Na końcu trekkingu naszym oczom ukazuje się półka skalna zawieszoa 604 metry ponad wodami Lysefjord. Po tysiąc kroć warto!!!
Miejsce nie jest strzeżone żadnymi barierkami, dlatego trzeba uważać, żeby za bardzo nie podejść do krawędzi. Parę dni przed naszą wycieczką niestety jakiś mężczyzna spadł. Do zdjęć ustawiają się kolejki, dlatego trzeba cierpliwie czekać na swoją kolej. Warto przyjechać jak najwcześniej i poza weekendami, by uniknąć tłumów.
Informacje praktyczne:
Specjalny autobus zawiezie Was na miejsce: LINK TUTAJ!
Kjeragbolten
Drugą najczęściej wybieraną atrakcją znajdującą się poza miastem Stavanger jest trekking na Kjeragbolten, czyli kamień zaklinowany pomiędzy skałami nad taflą Lysenfiord. W internecie znajdują się relację z wejścia na kamień na trzęsących się nogach. Turyści są też bardzo kreatywni w robieniu zdjęć z tego miejsca, ponieważ w sieci można znaleźć zdjęcia osób stojących na kamieniu… bez ubrania. Trekking jest bardziej wymagający niż na Preikestolen. W sezonie specjalne autobusy zabierają na parking pod początek szlaku. Trasa w dwie strony powinna zająć nam około 5 godzin. Poza sezonem wejście jest zbyt niebezpieczne.
Istnieje również możliwość odbycia kilkudniowego trekkingu wzdłuż całego fiordu, a po drodze skorzystania z promu, aby przeprowadzić się na drugą stronę. Dojazd na Kjerag z centrum Stavanger zajmuje 2,5 h.
Informacje praktyczne: Specjalny autobus zawiezie Was na miejsce: LINK TUTAJ!
Fiord Lysefjord
Lysefjord uważany jest za jeden z najpiękniejszych fiordów Norwegii, wrażenie robią wysokie na kilometr skaliste klify, które opadają niemalże pionowo do wody. Sporym zainteresowaniem cieszą się rejsy statkiem. Statki można znaleźć w porcie od strony Gamble. Rejs trwa 3 godziny.
Jak dojechać z lotniska do Stavanger?
Z lotniska do centrum miasta można dotrzeć autobusem Flybussen, lub nieco dłużej, ale taniej autobusami miejskimi.
Informacje praktyczne:
Rozkłady jazdy można sprawdzić na stornie:
Dodaj pierwszy komentarz i rozpocznij dyskusję